Kret - pożyteczny, a jednak potrafi narozrabiać

NIewielki, owadożerny ssak z rodziny ryjówkowatych, o budowie idealnie przystosowanej do życia pod ziemią, znany jest wszystkim. Kret europejski, bo o nim mowa, jest bohaterem dziecięcych bajek, postacią używaną przez producentów maskotek i jednym z najlepiej rozpoznawanych ssaków. Choć na ogół budzi sympatię, to właściciele wypielęgnowanych trawników woleliby nie oglądać śladów jego działalności. Jednak na wstępie należy zaznaczyć – kret nie jest szkodnikiem, a  do tego w Polsce objęty jest ochroną częściową.  Na czym ona polega?

Kret – objęty ochroną poskramiacz pędraków

Choć kret  pełni w środowisku bardzo ważną rolę, znacznie ograniczając populację żerujących pod ziemią szkodników, to jednak pozostawiane ślady jego obecności w postaci kretowisk, nie każdemu przypadają do gustu. Ten niewielki, owadożerny ssak, bliski kuzyn ryjówek zjada pędraki i inne owady żerujące na korzeniach roślin. Uszkodzenia przez niego powodowane są efektem pogoni za pożywieniem. Kret nie jada roślin, ani nie podgryza korzeni. 

Jest zwierzęciem stricte mięsożernym. Wypłaszanie go dozwolone jest jedynie na plantacjach, w ogrodach i na boiskach. W pozostałych miejscach objęty jest ochroną prawną. 

Kret – naturalne metody wyproszenia go z ogrodu

Czosnki, również ozdobne, szachownice – przede wszystkim cesarska korona oraz rącznik pospolitym narcyzy i aksamitki posadzone i posiane  w ogrodzie, skutecznie odstraszają krety. Zwierzęta nie znoszą ich zapachu i drążą swoje korytarze z dala od nich. Kret jest bardzo wrażliwy na dźwięki, jego słuch jest niezwykle wyczulony i rekompensuje brak widzenia, które pod ziemią jest zbędne. 

Dlatego też skutecznie z obszaru trawnika odstraszają go, solarne emitery dźwięków o wysokiej częstotliwości, czy nawet zwykłe, klekoczące wiatraczki wbite w ziemię. Również zapory w postaci wkopanej dookoła trawnika siatki, czy podmurówki stanowią dla tych ssaków barierę nie do przebycia. Zawsze warto jednak się zastanowić, czy ten naturalny tępiciel pędraków i szkodników nie jest wart przymknięcia oka na kilka kopców.