Turkuć podjadek - utalentowany grajek

Zamierając bez widocznego powodu rośliny? W nocy słyszalne melodyjne granie przypominające świerszcze? Może gdzieniegdzie w ziemi widać głęboką norkę o średnicy wejścia wielkości niedużego orzecha włoskiego? Bardzo możliwe, że w ogrodzie zagościł turkuć podjadek. Ten duży owad  z rodziny prostoskrzydłych, kuzyn znanych wszystkim pasikoników i koników polnych, większość życia spędza pod ziemią. I bynajmniej tam nie próżnuje.

Turkuć podjadek – całe życie pod ziemią. 

Ten duży owad ma bardzo ciekawy wygląd i zwyczaje. Rzadko wychodzi na powierzchnię i najczęściej nocą. Wzięty do ręki potrafi się skutecznie bronić, przecinając skórę ostrymi żuwaczkami i tnąc przystosowanymi do rozrywania zbitej ziemi, łopatowatymi przednimi odnóżami.  Poniekąd czynione przez siebie szkody turkuć rekompensuje melodyjnym ćwierkaniem. W gorące letnie noce, samce turkuci potrafią dać prawdziwy koncert. Jednak potrafi też narobić dużych szkód w uprawach. 

Najczęściej pojawia się na terenach położonych blisko zbiorników wodnych, jako że ceni sobie wilgoć. Walka z turkuciami jest dość trudna, ze względu na ich skryty, podziemny tryb życia. 

NIe taki straszny turkuć jak go malują

Owad, dawniej uważany za szkodnika, dzisiaj jest raczej ciekawostką. Jego populacja spadła tak bardzo, że nie ma większego znaczenia w niszczeniu upraw.  Ponadto pełni też rolę pożyteczną, bo jako gatunek wszystkożerny niszczy pędraki i larwy innych gatunków podgryzających korzenie. Skutecznie tępi też ślimaki. Jako owad wszystkożerny podgryza również korzenie, ale rzadko tworzy skupiska martwych roślin. Sukubie sobie korzonek i idzie dalej. 

Większe szkody potrafi wyrządzić samica, która opiekuje się młodymi przez kilka miesięcy i wygryza korzenie rosnących nad gniazdem roślin, żeby słońce nagrzewało ziemię, pod którą są jej dzieci. Małe osiągają dojrzałość dopiero po dwóch latach, więc nie grozi ogrodnikom nagła inwazja tych ogromnych owadów. 

Turkuć jest zwierzęciem bardzo ciekawym i z wyglądu i zwyczajów, więc warto przymknąć oko na jego wyczyny i poobserwować, a nocami posłuchać koncertu samców.