Chcesz kupić robota sprzątającego, ale potrzebujesz argumentów?
Roboty sprzątające to coraz większy segment rynku. Ludzie kupują je coraz częściej i coraz chętniej. Producenci tych urządzeń zyskują miliony zadowolonych klientów, odwdzięczając się tworzenie coraz lepszych, nowocześniejszych i skutecznych urządzeń. iRobot Roomba to pierwszy na świecie robot odkurzający, który trafił do sprzedaży w 2002 roku. Dziś te urządzenia (kolejnych oczywiście generacji, aż po najbardziej zaawansowany model Combo j9+) ma już 50 milionów użytkowników na świecie, w tym ponad 800 tysięcy Polaków. To nie jest przypadek.
Roboty sprzątające to coraz większy segment rynku. Ludzie kupują je coraz częściej i coraz chętniej. Producenci tych urządzeń zyskują miliony zadowolonych klientów, odwdzięczając się tworzenie coraz lepszych, nowocześniejszych i skutecznych urządzeń. iRobot Roomba to pierwszy na świecie robot odkurzający, który trafił do sprzedaży w 2002 roku. Dziś te urządzenia (kolejnych oczywiście generacji, aż po najbardziej zaawansowany model Combo j9+) ma już 50 milionów użytkowników na świecie, w tym ponad 800 tysięcy Polaków. To nie jest przypadek.
Robot nie „padnie” na środku pokoju
Każde urządzenie iRobot wyposażone jest w stację dokującą, do której samo wraca, gdy jego akumulator się rozładowuje. Nie ma więc możliwości, by stanęło z rozładowaną baterią na środku kuchni czy przedpokoju. Używanie go jest bezpieczne, niż ciąganie za sobą odkurzacza z kilkumetrowym kablem, o który można się potknąć.
Gdyby nie konieczność oczyszczania zbiornika na brud, takie urządzenia jak Roomba byłyby całkowicie autonomiczne. Ale modelom wyposażonym w stację CleanBase niewiele do tego brakuje. Są one oznaczone „+”, stacja pełni oczywiście funkcję stacji ładującej, ale dodatkowo opróżnia pojemnik do szczelnego worka. W worku AllergenLock zmieści się nawet 30 pojedynczych ładunków. Jeśli założymy, że robot odkurza co dwa dni, stację trzeba będzie opróżnić po… dwóch miesiącach.
Nie ma znaczenia, jaką masz podłogę
Roboty sprzątające czyszczą wszystkie powierzchnie. Zacznijmy od podłóg: nadają się one zarówno do odkurzania, jak i mopowania, dywanów się oczywiście nie mopuje.
Roboty odkurzające dają sobie znakomicie radę i z podłogami twardymi, jak i wykładzinami oraz dywanami o krótkim włosiu. Urządzenia z funkcją mopowania czyszczą podłogi, ale unoszą nakładkę mopującą na samą górę obudowy podczas wjeżdżania na dywan i odkurzania go. Dotyczy to modeli Roomba Combo j7+ oraz Combo j9+. Dzięki temu czyszczą skutecznie i nie pozostawiają mokrych czy brudnych plam. Mogą odkurzać dywany o wysokości do 2 cm, pokonują też przeszkody (np. progi o tej wysokości).
Urządzenia iRobot to nie zabawki bezładnie jeżdżące po mieszkaniu i sprzątające losowo wybrane powierzchnie. Mają i zaawansowaną nawigację, i technologie wykrywania oraz likwidowania brudu. Seria i5 wyposażona jest w nawigację żyroskopową, seria j ma już nawigację V–Slam PrecisionVision z kamerą i rozpoznawaniem przeszkód.
Ma też (i ona, i wyższe modele) technologię Dirt Detect, pozwalającą na wykrywanie większej ilości zabrudzenia i koncentracji pracy robota w tym miejscu. Z kolei technologia Dirt Detective, którą posiadają najbardziej zaawansowane modele w ofercie. Roomba j9+ oraz Combo j9+, umożliwia rozpoczęcie sprzątania od najbardziej zabrudzonych pomieszczeń.
Funkcja SmartScrub to funkcja szorowania. Robot w nią wyposażony będzie szorować podłogę, jadąc tam i z powrotem imitując tradycyjny sposób mycia. A modele serii Roomba j9 automatycznie zwiększą moc ssania podczas odkurzania dywanów, dzięki czemu odkurzą je wyjątkowo dokładnie.
Odkurzą też niewidoczne miejsca, wjadą pod szafki i kanapy. Najwyższa Roomba ma wysokość 92 mm, co pozwala jej bezpiecznie poruszać się pod standardowymi meblami.
A kiedy spodziewasz się gości (albo się ich nie spodziewasz), kompletnie nie musisz się przejmować odkurzaniem. Zlecasz tę czynność robotowi klikając w aplikacji iRobot Home i możesz o tym zapomnieć i nie zaprzątać sobie głowy takimi sprawami.
Polecamy również:
Redaktor naczelny. Dziennikarka lokalnej gazety, prywatnie podróżniczka, ogrodniczka i mama. Z zawodu jest ekonomistą, z redaktorami poznała się na forum ogrodniczym, tak zaczęła się ogrodnicza przygoda, która trwa do dziś. Kontakt: [email protected]
Ja mam robota i nie wyobrażam sobie bez niego sprzątania!
Nie wiem, czy warto wydawać tyle pieniędzy na takie urządzenie.
Argumenty są ważne, ale i tak pewnie go kupię. 🙂